Czy IZERA może odnieść sukces?

W ostatnich dniach pojawiła się informacja o pierwszych prototypach nowej marki samochodów elektrycznych (dalej: EV). Jej akcjonariuszami są Tauron, PGE, Enea oraz Energa, czyli giganci polskiego sektora energetycznego. Recepcja IZERY – tak ma się bowiem nazywać polski elektryk – nie należała co prawda do najcieplejszych, a przynajmniej takie można odnieść wrażenie po przeczytaniu licznych komentarzy internatów. Jednak sukces polskiego elektryka zależeć będzie od wielu czynników.

  • IZERA to nowa, polska marka EV,
  • do 2030 r. EV będą stanowić ok. 20% całości rynku automotive,
  • filarami sukcesu w branży EV są:  zaufanie do marki, obsługa klienta, strategia produkcji, talent (wysoko wykwalifikowani pracownicy), model biznesowy,
  • polska marka EV to szansa na nowe miejsca pracy,

W 2018 r. Deloitte przeprowadził badanie, z którego wynika że rynek EV będzie jednym z najdynamiczniej rozwijającym się. Kluczową rolę będą odgrywały dwa czynniki. Pierwszym jest implementacja odpowiednich regulacji, czyli np. zaostrzanie wymogów emisyjnych (takie działania już widoczne są na poziomie WE), wsparcie finansowe przy zakupie nowych EV oraz zmiany w organizacji ruchu drogowego (ograniczanie ruchu pojazdów spalinowych np. po centrach miast). Drugim czynnikiem są obawy konsumentów. Badanie Deloitte’a wykazało, że dla Niemców kluczową rolę odgrywa zasięg pojazdu (35%). Dla Włochów natomiast najważniejszą kwestią jest infrastruktura ładowania (44%). Chińczycy – podobnie jak obywatele Indii – wykazują z kolei największe zainteresowanie kwestiami bezpieczeństwa (22%) pośród badanych. Różnią się natomiast w kwestii zasięgu oraz infrastruktury ładowania. Jak widać, konsument konsumentowi nie równy.

Innym drogowskazem jest projekcja udziału EV w ogólnym rynku automotive. Według Deloitte’a, do 2030 roku co piąty samochód (co przekłada się na ok. 21 milionów egzemplarzy) będzie pojazdem elektrycznym. Gdyby ww. projekcja się sprawdziła, zarzuty późnego wejścia na rynek EV przez ElectroMobility Poland S.A. (spółka będąca właścicielem marki IZERA) nie byłyby uzasadnione. Co więcej, dane wskazują na to, że rynek EV nie jest nasycony jak niektórzy twierdzą. Ekologia jest bowiem modna, niekiedy nawet utożsamiana z prestiżem ze względu na wyższą cenę takiego produktu.

Autorzy raportu wskazują również na pięć filarów sukcesu w branży EV. Są nimi: (1) marka, (2) obsługa klienta, (3) strategia produkcji, (4) talent oraz (5) model biznesowy.

Source: Deloitte Automotive Consumer Survey 2018

W kwestii marki, z jednej strony mamy zahartowanych producentów samochodów, którzy przez dziesięciolecia budowali pozycję na rynku, z drugiej nowe marki kuszące swoim eko-podejściem i świeżością. W trudniejszej pozycji są oczywiście nowi uczestnicy rynkowi, którzy muszą dopiero udowodnić swoją jakość. Z kolei, dla weteranów branży, największym obciążeniem może być ich własne portfolio silników spalinowych.

Nie bez znaczenia pozostaje jakość i kompleksowość obsługi klienta. Pojazdy elektryczne, choć prostsze konstrukcyjnie, nie są jeszcze na tyle powszechne by konsument miał szeroki wybór punktów naprawczych. Jest również wysoce prawdopodobne, że nowe firmy będą miały trudności w utworzeniu sprawnego modelu serwisowego ze względu na brak doświadczenia w nawiązywaniu takich relacji z konsumentem. Analogicznie, firmy z ugruntowanym portfolio będą musiały ponieść nakłady w celu zoptymalizowania dotychczasowego modelu obsługowego, co może ale nie musi stanowić dla nich obciążenie.

Kolejnym czynnikiem jest strategia produkcji przez którą należy rozumieć ogół działań zmierzających do m.in.: podniesienia jakości produktu, poprawy wydajności produktu, lokalizacji zakładu, czy zaplanowanie samego procesu produkcji. Nie trudno się zatem domyślić, że czynnik ten będzie szczególnie istotny ze względu na specyfikę pojazdów elektrycznych, które korzystają np. z dużych i ciężkich baterii. Proces produkcyjny musi zatem uwzględniać np. koszty produkcji i dostawy baterii oraz ich regenerację i utylizację. W tym sensie lepiej usytuowani są nowi gracze, którzy tworzą swoje zakłady od „zera” – dzięki temu czynniki ryzyka ulegają ograniczeniu już na wczesnym etapie rozwojowym takiej firmy.

Filar o wdzięcznej nazwie „talent” odnosi się do kwalifikacji kadr każdego szczebla. Raport Deloitte’a wskazuję, że na rynku europejskim pracuje ok. 3.4 mln wysoko wyspecjalizowanych pracowników. Liczba ta będzie z oczywistych względów rosła. Potrzebni będą jednak nie tylko mechanicy, elektrycy i programiści, którzy będą pracowali bezpośrednio z oferowanymi produktami, ale również osoby z doświadczeniem w szeroko rozumianym zarządzaniu.

Ostatnim filarem jest model biznesowy. Do kogo i na jakich zasadach kierowana jest oferta? Z treści raportu jasno wynika jakie aspekty EV mają znaczenie dla konsumentów. Co więcej, kluczem do sukcesu może być regularne badanie potrzeb rynkowych. W dobie wymagającego konsumenta nie wystarczy mieć dobry produkt. Trzeba mieć dobrą ofertę, a ta może zależeć od wielu czynników, jak chociażby komplementarność.

Jak widać, na sukces w branży EV składa się mnóstwo czynników. Mogą one dotyczyć odbiorców końcowych, którzy w zależności od regionu świata są mniej albo bardziej pragmatyczni jeżeli chodzi o wybór pojazdu elektrycznego. Znaczenie może mieć również proces technologiczny w jakim wytwarzane są poszczególne części takiego pojazdu. Nawet oferta, która została wystosowana do potencjalnych nabywców może stanowić ryzyko zarówno dla nowych firm, jak i weteranów branży automotive. Nie oznacza to jednak, że branża jest zamknięta na nowy narybek. Wręcz przeciwnie, dane wskazują że zainteresowanie pojazdami EV będzie rosło. A to oznacza, że IZERA może stanąć do walki z innymi firmami z branży. Z jakim skutkiem? Przekonamy się za niecałe 3 lata.

Gustaw Masznicz

Źródła:
https://www2.deloitte.com/content/dam/Deloitte/uk/Documents/manufacturing/deloitte-uk-battery-electric-vehicles.pdf
https://www.canadianfuels.ca/Blog/2016/September-2016/ICE-HEV-PHEV-and-BEV-%E2%80%93-What-they-mean-and-what-s-under-the-hood/

Udostępnij artykuł za pośrednictwem: